Klub karate sakura w Łodzi

ola

w dniach 15-20.08.06 w Sopocie odbyło się seminarium karate tradycyjnego- gashuku. odbyło się z udziałem wybitnych mistrzów karate tradycyjnego na świecie. Zajęcia poprowadził Roberto Fusaro 7 Dan (USA) - legendarny instruktor karate tradycyjnego, pierwszy zagraniczny student Japan Karate Association. Specjalistyczny kurs kumite poprowadził Sensei Avi Rokah 6 Dan z Los Angeles (USA) - asystent Sensei Hidetaka Nishiyama. Ponadto gościliśmy Justo Gomeza 5 Dan (Argentyna) - wielokrotnego mistrza świata ITKF w kumite i fuku-go. Koordynował Gasshuku Sensei Włodzimierz Kwieciński 6 Dan - trener reprezentacji Polski, Prezes PZKT.
Z klubu sakura w obozie wzięli udział: P. Mogiłko, M. Miodek, M. Olczyk, M. Pruski, A. Pruski, K. Merzel, S.Bernas, A. Miodek.
Treningi rozpoczynały się o 10 rano i z godzinną przerwą trwały do 17.00. Bardzo mi się podobało, że nasi zawodnicy punktualnie stawiali się na wszystkich zajęciach i z uwagą w nich uczestniczyli. Nie jest łatwo spędzić cały dzień na sali gdy na zewnątrz słońce, morze itp. Tym bardziej gratuluję wszystkim zacięcia i zaangażowania.

I oczekuję komentarzy....

aprox

nie bylismy na wszystkich treningach...

ale tak poza tym to bylo spox. jak juz wiemy jak lapać centrum i brac "energy from center and floor" to nikt nam nie podskoczy Very Happy

Michau

ola

warto dodać, że nasi sensejowie to naprawdę nietuzinowe postacie:
- sensei Fusaro ma ok. 75 lat a kopie mawashi na super wysoki jodan, tak naprawdę wygląda najwyżej na 50 lat a porusza się jak trzydziestolatek. Jest pierwszym białym, który został przyjęty do JKA- elitarnego japońskiego związku karate, gdzie brak skośnych oczu przez wiele lat był przeszkoda nie do pokonania. dopiero wysokie umiejętnosci pozwoliły sensejowi tam się dostać. umie jasno wyrażać idee, ma wiele historii o karate do opowiedzenia
- sensei Avi pochodzi z Izraela. wyjechał do USA i tam poznał s. nishiyamę. Był tak biedny, że stać go było tylko na puszkę coca-coli dziennie i treningi. a że był zdolny i zaangazowany....to przykład merytorycznego, głębokiego zrozumienia istoty budo i doskonay timing.
- sensei Justo- to miły, skromny człowiek urodzony w dżunglii w naturalny sposób- bez szpitala, znieczulenia itp. wszyscy widzą, że ma "to coś". czuje karate w sposób naturalny, nie naukowy.

Michau

Sensei A. Miodek: Wiecie, on urodził się w dżunglii...
My: Bez kitu!
Sensei Ola: Serio! Nie wierzycie!? Aśka, gdzie się urodził Gomez?
Sensei Szeremeta: W dżunglii...
My: Shocked

Następnym razem urodze się w dżunglii i też będę jak Gomez! Mr. Green

Mogłaby Sensei wstawić zdjęcia z Gashuku na forum? Jeśli nie, to proszę wysłać mi na maila! Smile

Master

Dawac czesc na forum to tez zerkne Smile

"kopie mawashi na super wysoki jodan"- to dałby rade w naszej druzynie piłkarskiej Very Happy

Mucha

Gashuk bardzo mi się podobało aczkolwiek szkoda że potrwało tak krótko.

Powinno potrwć dłużej ponieważ wszyscy mogliby powiedzieć, co chcieli bez zbędngo patrzenia na zegarek z krzywą miną (sensei Fusaro).
Treningi były ciekawe tylko najbardzie było męczace to chodzenie, wstwanie, siadanie, itp.
Gashuku bardzo się przydaj bo bardzo dogłębnie powiększliśmy swoją wiedzę na temat karate, histori karate , przjaciół z zaprzyjaźnionych klubów.(Sakura-AKK) (AKK-Sakura)
A poza treningami moim zdaniem Sopot zaczyna dopiero żyć po zachodzie słońca czyli nocą. A co do aquaparku i tak nalepsza była rzeka. Twisted Evil

Jak zawsze tylko Widzew RTS nawet na gashuku

Michau

Master

I słusznie Very Happy

=BoBeK=

A jak

Ja tylko żałuje, że mnie tam nie było, bo gdy słuchałem jak było i wogóle to baaardzo żałowałem... Sad

Ale za rok postaram się pojechać... Smile

Michau

Oj żałuj, żałuj! Niech wszyscy żałują buhahahhahahaha Exclamation

Bobek, ale wiedz, iż tam się trenuje! Wink

ola

faktem jest- tam się trenuje, spędza cały dzień na sali i co gorsza się nie marudzi choć ciężko jest wszystkim.
czy masz pas biały czy czarny to bolą cię nogi, głowa... wszystko, bo ciągle chodzisz, wstajesz, siadasz, trenujesz, chodzisz, wstajesz, siadasz, trenujesz, chodzisz, wstajesz, siadasz, trenujesz, chodzisz, wstajesz, siadasz, trenujesz, chodzisz, wstajesz, siadasz, trenujesz, chodzisz, wstajesz, siadasz, trenujesz, chodzisz, wstajesz, siadasz, trenujesz, chodzisz, wstajesz, siadasz, trenujesz,.......
a jek juz dotrwasz do końca to masz ogromna satysfakcję i dużo więcej pojęcia o karate zanim przyjechałeś na gashuku...

Raven

Ja bardzo chciałam pojechać, ale niestety mi nie wyszlo... Crying or Very sad

żałuję

ale następnym razem postaram się być Exclamation

Michau

W przyszłym roku Gashuku będzie również w Sopocie, także tym razem trzeba będzie zarezerować miejsca wcześniej, by dochodzić do sali 2 km jak to miało miejsce w tym roku... Rolling Eyes

Raven

Nio nie mów, że Ci się to nie podobało Exclamation

W końcu mała rozgrzewka przed treningiem Wink